„Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie……” – zeznawała Maria Gapińska.
Tę i podobne przerażające historie z czasów II wojny światowej usłyszeli uczniowie naszej szkoły na spotkaniu z p. Błażejem Torańskim, którego mieliśmy przyjemność gościć we wtorek 6 czerwca. Jest on autorem książki: „Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol”. Pisarz przybliżył nam tragiczne losy dzieci więzionych w niemieckim obozie w Łodzi.
Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt został utworzony przez okupacyjne władze niemieckie 1 grudnia 1942 r. Zajmował obszar getta pomiędzy ulicami: Górniczą (Tristanstraβe), Emilii Plater (Gunterstraβe), Przemysłową (Fauststraβe) i Bracką (König-Marke-Straβe).
Oficjalnym powodem utworzenia przez Niemców obozu dla małych Polaków miał być „problem” pozbawionych opieki dzieci polskich i ich rzekomego negatywnego wpływu na dzieci niemieckie. „Problemem” stały się więc dzieci, które straciły jednego lub oboje rodziców w wyniku egzekucji, aresztowań czy zsyłek na roboty przymusowe. Dzieci trafiały do obozu także w związku z uczestnictwem ich rodziców w ruchu oporu, przynależnością religijną (dzieci świadków Jehowy) lub odmową podpisania przez rodziców volkslisty. Więzione były tam również dzieci osierocone, zmuszone przez ciężką sytuację życiową do popełniania drobnych wykroczeń, a także dzieci dotknięte niepełnosprawnościami lub zwyczajnie ujęte na ulicy za „włóczęgostwo”…
Absolutna cisza panująca na auli szkolnej podczas całego trwającego ponad godzinę spotkania świadczyła o tym, że ten trudny temat prelekcji trafił do serc słuchaczy i poruszył ich do głębi.